www.preczzparkamikulturowymi.fora.pl

arturborat

Wójt Gminy Boleszkowice wykorzystując fundusze gminne, w oparciu o wydane przez samego siebie decyzje o ustaleniu warunków zabudowy i zagospodarowania terenu przeprowadził w roku 2008 uzbrojenie w energię elektryczną kilku działek na terenie parku kulturowego Chwarszczany. Wykonano też oświetlenie kaplicy templariuszy w Chwarszczanach. Sens tych inwestycji jest niepodważalny, gdyż z pewnością są konieczne. Jednak działania te w rażący sposób łamią prawo. Na terenie objętym decyzjami o ustaleniu warunków zabudowy i zagospodarowania terenu mocą uchwały Rady Gminy Boleszkowice z dnia 25 sierpnia 2005 r. utworzono parku kulturowy. Art. 16 ust. 6 Ustawy o ochronie zabytków mówi, że dla obszarów parku kulturowego sporządza się obowiązkowo miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Do tej pory nie został on sporządzony. Podczas wydawania decyzji złamany został zatem ewidentnie art. 62 ust 2 Ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Daje to wszelkie przesłanki do unieważnienia decyzji na podstawie art.156. § 1 pkt 2 kpa.

W podobnie bezprawny sposób poprzedni wójt gminy Boleszkowice dopuścił w roku 2006 do oświetlenia brukowanej drogi prowadzącej do kaplicy.

Działania organów gminy powinno cechować bezwzględne przestrzeganie prawa oraz procedur związanych z wydawaniem środków publicznych, w tym pochodzących z funduszy Unii Europejskiej. Złamanie procedur oraz prawa może skutkować zakwestionowaniem dysponowania środkami pieniężnymi gminy przez Regionalną Izbę Obrachunkową.. Dla budżetu gminy może stanowić to poważne obciążenie. Niezależnie od tego, w przypadku stwierdzenia nieważności decyzji o ustaleniu warunków zabudowy i zagospodarowania terenu mieć będziemy od czynienia ze stanem samowoli budowlanej, której skutkiem będzie nakaz rozbiórki, co wiąże się z dodatkowymi kosztami.
Artur

archeolog

Widziałam właśnie u znajomego odpowiedź urzędu gminy Boleszkowcie w sprawie wydania odpisów decyzji o warunkach zabudowy dla kilku działek na terenie parku kulturowego Chwarszczany. Gmina odmawia wydania odpisów. Jak często się zdarza w przypadku pism z urzędu gminy Boleszkowice rodzą się podejrzenia, że w urzędzie pracują analfabeci. Jasny tekst art. 63 ust. 1 Ustawy o planowaniu przestrzennym, który brzmi: "W odniesieniu do tego samego terenu decyzję o warunkach zabudowy można wydać więcej niż jednemu wnioskodawcy, doręczając odpis decyzji do wiadomości pozostałym wnioskodawcom i właścicielowi lub użytkownikowi wieczystemu nieruchomości" interpretują w ten sposób, że odpisu nie mozna wydać, gdyż przysługuje to tylko właścicielom i użytkownikom wieczystym. Chyba już im szumi w głowach przed Sylwestrem. Pozostali wnioskodawcy to każdy, kto ma ochotę otrzymać ten odpis. Wynika to zresztą również z Ustawy o jawności informacji publicznej. Ale do razu widać, że chcą coś ukryć. Chyba w końcu zrozumieli, że wydając te decyzje złamali art. 62 ust. 2 Ustawy o planowaniu. Tylko że tego już nie da się ukrywać i ktoś będzie musiał beknąć Smile

)) Pewnie losują - kto? Jak znam kolegę, który składał wnioski o odpisy to nie odpuści i bez najmniejszego problemu wyciągnie te śmieszne pisemka poprzez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. A co zyskają przez swoją obstrukcję urzędnicy gminni? Zyskają opinię nieduocznych matołków. Trochę mi nawet wstyd z tego powodu. W końcu mieszkam w tej gminie i chciałabym mieć poczucie, że w urzędzie pracują ludzie zatrudnieni na podstawie kompetencji, a nie zwerbowani z łapanki albo przez jakieś układziki. Ale niech mają za swoje. Odpowiedź z Urzędu Gminy oprócz podpisu wójta zawierała jeszcze pieczęć architekta, pełniącego rolę stałego nadwornego konsulatanta urzędu gminy. Ten architekt-konsultant znany jest z tego, że projektuje domy, zapominając dorysowac w projekcie schody... Jaka gmina, tacy konsultanci:)))
Archeolog

pastor

W mojej gminie Dębno też planowano zrobić park kultutrowy na terenie bitwy pod Sarbinowem. Miał być nawet jakoś połączony z parkiem w Chwarszcznach. Ale nic z tego nie wyszło, bo radni nie byli zainteresowani. I jak czytam to wszystko o Chwarszcznach to chyba dobrze się stało, bo byłby jeszcze większy bałagan. A ludzie z Sarbinowa, jakby mieli takie same problemy jak w Chwarszczanach, to chyba by burmistrza roznieśli, tam się nie patyczkują Smile

))

O ile wiem, były też jakieś plany przeniesienia Chwarszczan do gminy Dębno. Coś z tego wyszło?
Pastor

arturborat

Witam!
Słuchy o planach rozszerzenia parku w Chwarszczanach o leżące w gminie Dębno pole bitwy sarbinowskiej tez do mnie doszły. Doszło też jednak do mnie, kto to wpadł na ten poroniony pomysł i od razu wiedziałem, że z tego nigdy nic nie będzie. To po prostu grupa oszołomów, nawet nie z Chwarszczan, tylko taka zbieranina sępiąca wokół parku coś sobie ubzdurała. A nic z tego nie będzie, bo nikt tym nie jest poważnie zainteresowany. Zresztą po co to niby? Parki kluturowe nic nie dają, a są tylko zmorą okolicy i mieszkańców. Już je się powoli likwiduje. Zlikwidowano park w Zwierzyńcu, Zakopanem i myślę, że Chwarszczany spotka ten sam los.

A przeniesienie Chwarszczan do gminy Dębno to pomysł tej samej grupy oszołomów wspieranej przez jakiegoś radnego z Dębna, który tam zawsze coś mąci. Bzdura totalna.
Artur

archeolog

To przeniesienie Chwarszczan do gminy Dębno odżywa już drugi raz. Pamiętam, że jakieś 10 lat temu były chwarszczczański radny zbierał podisy w tej sprawie. To było po tym, jak Szumiłowo odłączyło się od Boleszkowic i w trakacie reformy administracyjnej Buzka. Teraz to jest bez sensu. Zmiana granic gminy to nie decyzja Dębna czy Boleszkowic ale roporządzenia na najwyższym ministerialnym szczeblu. A dla mieszkańców Chwarszczan to byłoby tylko zawracanie głowy. Wymiana dowodów i osobistych i innych dokumentów, gdzie jest adres zameldowania (praktycznie wszystkich) to wydatek rzędu kilkuset zł (opłaty, koszt zdjęć i jeżdżenia po urzędach). Byłyby też koszta dla całego kraju - trzeba by w końcu wydrukować nowe mapy podziału administracyjnego kraju - wszystko z powodu małej wiseczki!!! Już iwdzę, jak wszyscy się do tego palą Smile

A pożytek żaden. Bo mamienie obietnicami dofinansowania ze strony gminy Dębno to co najmniej robienie ludziom wody z mózgu. Wystarczy przejechać się po należących do gminy Dębno wioskach: Młyniska, kolonia Sarbinowska, Suchlica. Ludzie żyją tam jak w trzecim świecie - nie mogą się doprosić od dziesiatków lat zasypania dziur w żużlowych drogach, o asfalcie już nie wspominając. A nagle na Chwarszczany spłynąłby deszcz pieniędzy? Wystarczy zresztą wejść do klatki w jakiejkolwiek kamienicy komunalnej w Dębnie - od ulicy wymalowane i błyszczące, a w środku wszystko się wali. Też mi gmina gospodarna!! Smile

Najlepszy interes miałaby na pewno gmina Dębno. Już widzę, jak atrakcyjne działki budowlane w Chwarszczanach idą na przetargach za grosze....

Szkoda tylko, że nasza gmina Boleszkowice jest taka niezaradna i nie potrafi nic porządnie zrobić. Ale trudno się dziwić, skoro w wydziale budowlanym pracują ludzie, którzy nia mają pojęcia o przepisach, a w całym urzędzie nie ma chyba osoby, która potrafiłaby prawidłowo wypełnić wniosek o jakieś dofinansowanie z UE. Potrafią tylko zaciągać kolejne kredyty bankowe na spłacanie poprzednich. Ale poprawić tego nie da się przez przeniesienie Chwarszczan do innej gminy, tylko przez poprawę pracy naszego urzędu, albo dokształcanie lub wymianę jego kadr.
Archeolog